Gdy dzień już zasnął w milczeniu,
a noc w połowie swej drogi,
wszechmocne Twe Słowo, o Panie
dotarło przed nasze progi
a noc w połowie swej drogi,
wszechmocne Twe Słowo, o Panie
dotarło przed nasze progi
Tej nocy nawet zwierzęta
ludzkim odezwą się głosem
a Ty, Boży Synu, przychodzisz,
naszym wzruszony losem
I błogosławisz nam Jezu,
czyśmy uczeni, czy prości
Zapraszasz by żyć życie w ciszy
i dawać życie w miłości
I pośród nocy śpiewają
„Hosanna” Tobie anieli
Ty wchodzisz w naszą historię
byśmy się nie cofnęli
Także i w naszym Betlejem
Tu też nie ma miejsca dla Ciebie
wypchnięty z naszego życia
znajdujesz kącik dla siebie
Pomóż nam odkryć Cię, Panie,
w ludziach, wśród których żyjemy
w spragnionych zgody sąsiadach
w dzieciach, co się poczęły
I pomóż, jak wół i osioł
z pokorą pochylić głowy
zamilknąć, hołd Tobie oddać
prawdziwy, nie Herodowy
I złożyć Ci, Dziecię, w pokorze
dary prawdziwej miłości,
nadzieję na życie wieczne
i wiarę, że Bóg wśród nas gości
Wszystkim moim Bliskim
i Dalekim, Przyjaciołom i Tym, którzy się za nich nie uważają,
życzę błogosławieństwa
Bożego. Noszę Was w sercu i Bogu polecam, choć – jak Wam wiadomo – czasem nie pamiętam niestety Waszych imion, a czasem twarzy. Mimo to,
jesteście dla mnie ważni i dziękuję Bogu, że
Was postawił na mojej drodze. W Waszych intencjach sprawowałem Pasterkę w Licheńskiej
Bazylice.