Dziś kończy się czas mojego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Czas błogosławiony w pracy, ale też w spotkaniach i rozmowach z ludźmi, których wiara i miłość była dla mnie świadectwem pozwalającym z nową mocą podjąć powołanie kapłańskie i zakonne. Jestem im wdzięczny z całego serca, choć pierwsza wdzięczność skierowana jest do Pana, który mi pozwolił pojechać, który mi ten wyjazd przygotował...
Doświadczenie Bożej Opatrzności jest jednym z najcudowniejszych, jakie może człowieka spotkać. Kiedyś Abraham powiedział do swojego syna Izaaka, że "Bóg przewidzi jagnię na całopalenie". Rzeczywiście Bóg przewidział. I przewidział, przygotował mi dni z dala od domu, by mnie przekonać, że On jest po mojej stronie.
Każdy dzień przynosi nowe znaki obecności Boga w moim życiu - nie tylko w modlitwie, ale w zwykłych szarych sprawach. W polityce, gospodarce, w mediach... W każdym z tych obszarów chce być obecny, chce zbawiać. I dlatego codziennie szukam znaków Jego miłości, znajduję i potwierdzam - On jest po naszej stronie, nawet wtedy, gdy my nie chcemy być po Jego stronie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz