czwartek, 8 maja 2008

Wojna i pokój

Dziś jest V-Day, dzień zakończenia (europejskiej części) II Wojny Światowej. Ciekawe, że ani "Rzeczpospolita", ani "Gazeta Wyborcza" ani nawet "Nasz Dziennik" (przynajmniej w swoich wersjach internetowych) do tego wydarzenia się nie odniosły. Może odniosą się jutro, zgodnie z sowieckim kalendarzem oraz reorganizacją historii. Zobaczymy.
Póki co, świętowania pokoju nie widać. Walki polityczne, militarne i zwykłe, bandyckie - jak były, tak są, zarówno w Polsce, jak i w USA i po całym świecie. Ludzkość niewiele się nauczyła z koszmaru poprzedniego stulecia. Z koszmaru własnej historii. Mówi się, że "mądry Polak po szkodzie", ale chyba ani Polak, ani nikt inny mądry za bardzo nie jest, bo jak się kłócili, spierali i zabijali, tak robią to dalej. Na nieco inną skalę i niekiedy efektywniej, choć nie zawsze.

Brak komentarzy: