Wczoraj w USA było Boże Ciało. Ku mojemu miłomu zaskoczeniu obchodzno je po naszemu, przynajmniej w parafii St Francis de Sales w Filadelfii.
Każdy dzień przynosi nowe znaki obecności Boga w moim życiu - nie tylko w modlitwie, ale w zwykłych szarych sprawach. W polityce, gospodarce, w mediach... W każdym z tych obszarów chce być obecny, chce zbawiać. I dlatego codziennie szukam znaków Jego miłości, znajduję i potwierdzam - On jest po naszej stronie, nawet wtedy, gdy my nie chcemy być po Jego stronie...
poniedziałek, 26 maja 2008
Boże Ciało
Wczoraj w USA było Boże Ciało. Ku mojemu miłomu zaskoczeniu obchodzno je po naszemu, przynajmniej w parafii St Francis de Sales w Filadelfii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz