Dziś Gazeta Wyborcza uderzyła po raz kolejny. Nie dziwi nic. Ciekawe, że pewien wątek się na jej łamach dotąd nie pojawił i pewnie nie pojawi...
Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny jest polską gałęzią organizacji Planned Parenthood International. Organizacja ta na całym świecie propaguje aborcję, jako sposób na niechcianą ciążę. Ostatnio w krajach, gdzie prawo jest - w opinii PPI zbyt restrykcyjne - realizowana jest nowa strategia: szuka się możliwie najmłodszych dziewcząt w ciąży (najchętniej ofiar gwałtu) i wykorzystuje się je jako ikony kampanii proaborcyjnych. Ostatnio podobne kampanie przeprowadzono w Nikaragui i Kolumbii.
Nie ma co się łudzić, że PPI i polska jej wersja - Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny - ma na celu dobro 14-letniej dziewczyny. Chcą na jej sytuacji załatwić własne cele, wykorzystując do tego wszelkie dostępne środki. Na razie najchętniej używanym środkiem jest "Gazeta Wyborcza", określana przez niektóre ośrodki wręcz dziennikiem proaborcyjnym.
Trzeba otwarcie sobie powiedzieć: nacisk na ciężarną kobietę, by przeprowadziła aborcję jest przestępstwem, a od strony moralnej - działaniem w najwyższym stopniu niegodziwym. Namawianie do urodzenia poczętego dziecka - przestępstwem takim nie jest, o czym Federacja p. Wandy Nowickiej zdaje się zapominać. Mam nadzieję, że jeśli śledztwo prokuratury w sprawie namawiania dziewczyny do aborcji wykaże, że Federacja maczała w tym procedeerze palce, aktywistki zostaną oskarżone i skazane. Zgodnie z prawem.
Każdy dzień przynosi nowe znaki obecności Boga w moim życiu - nie tylko w modlitwie, ale w zwykłych szarych sprawach. W polityce, gospodarce, w mediach... W każdym z tych obszarów chce być obecny, chce zbawiać. I dlatego codziennie szukam znaków Jego miłości, znajduję i potwierdzam - On jest po naszej stronie, nawet wtedy, gdy my nie chcemy być po Jego stronie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz