Przemówienie do osób zaangażowanych w katolicką edukację
Blisko 30 minut później, niż pierwotnie planowano, o 17.00 lokalnego czasu Benedykt XVI przybył do Katolickiego Uniwersytetu Ameryki, gdzie wygłosił przemówienie do osób zaangażowanych w edukację katolicką. Tematem spotkania była parafraza tematu całej papieskiej wizyty: „Pokój naszą nadzieją”.
Edukacja jest integralną częścią ewangelizacyjnej misji Kościoła.
To zadanie nigdy nie jest łatwe. Moc prawdy Chrystusa zawsze stawia wymagania.
Kościół w USA zawsze postrzegał edukację jako jeden z podstawowych priorytetów, zwłaszcza wobec ludzi postrzeganych jako margines społeczny. Z drugiej strony, praktycznie zawsze edukacja katolicka była uznawana za wyjątkową, ze względu na swoją jakość, także przez niekatolików. Niemniej, istotną kwestią pozostaje obowiązek zachowania własnej, katolickiej tożsamości.
Współczesny kryzys prawdy jest głęboko zakorzeniony w kryzysie wiary. Właśnie dlatego troska o rozwój wiary jest kluczową sprawą w katolickiej edukacji. Prawda (a więc i wiara) są też kluczami do kwestii wolności, która nigdy nie jest nie dowolnym wyborem, ale wyborem do (wartości). Prawda nie tyle ma być na służbie pragmatyki, co ma być jej fundamentem. W ten sposób prawda prowadzi do rozpoznania tego, co dobre – ma zatem kluczowe znaczenie dla moralności.
Edukacja katolicka musi zatem wychodzić poza poziom informowania o faktach, ale zmierzać ku ogarniającej całą ludzką osobę formacji. Tej integralnej wizji osoby nie wolno zagubić, nade wszystko w kwestii wychowania na płaszczyźnie ludzkiej seksualności.
Na koniec Benedykt XVI podziękował za wspaniałomyślność w pracy edukacyjnej i pracy naukowej, jak również za wierność w ochronie i rozwoju katolickiej tożsamości CUA i innych instytucji edukacji katolickiej. Wezwał też do odnowy edukacji zwłaszcza w najbiedniejszych obszarach.
Każdy dzień przynosi nowe znaki obecności Boga w moim życiu - nie tylko w modlitwie, ale w zwykłych szarych sprawach. W polityce, gospodarce, w mediach... W każdym z tych obszarów chce być obecny, chce zbawiać. I dlatego codziennie szukam znaków Jego miłości, znajduję i potwierdzam - On jest po naszej stronie, nawet wtedy, gdy my nie chcemy być po Jego stronie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz